W radosnej atmosferze pamięci i modlitwy zebrała się młodzież na mszy św. pod przewodnictwem ks. Prałata Stanisława Krupy w piekielnickim kościele. Po mszy św. rozpoczęły się rozgrywki w Piekielniku oraz na hali sportowej Zespołu Szkół w Lipnicy Wielkiej, którego uczniem był Grzegorz.
Do eliminacji zgłosiło się 26 drużyn z terenu archidiecezji, co w sumie dało ponad 200 zawodników. Walka była zacięta wszak było, o co walczyć gdyż nagrodą był puchar Księdza Kardynała Stanisława Dziwisza. „Szalone Promile” wygrały Memoriał po raz trzeci w kategorii starszej młodzieży.
Rozgrywki przebiegały w atmosferze przyjaźni i wzajemnej życzliwości. Młodzi, którzy przybyli podkreślali wspaniałą atmosferę stworzona dzięki wielu ludziom, którzy zaangażowali sie w przygotowanie hal sportowych, posiłków, nagród i wielu rzeczy, bez których impreza nie udałaby się. Dziękujemy wszystkim, których zjednoczyła postać Grzegorza - młodego człowieka zaangażowanego w czynienie dobra dla drugiego człowieka. Jak ważne jest by młodzie w dzisiejszym świecie mieli autorytety i przykład do naśladowania. Grzegorz był normalnym młodym człowiekiem, który nadawał się do "tańca i różańca" w dobrym tego słowa znaczeniu. Umiał odnaleźć się w szkole, na studiach, w kościele, w straży pożarnej i w ratownictwie medycznym. Szukał sposobności pomocy drugiemu człowiekowi i zawsze go było pełno tam gdzie trzeba było stanąć przy drugiej osobie. Dla wielu rówieśników ten 20 letni chłopak był autorytetem, któremu powierzali swoje troski. Dziękujemy więc wszystkim, którzy pomogli zorganizować to spotkanie i dla których dobro młodego człowieka jest tak ważne. Świętość w normalności oto nasze zadanie. Grzegorz i jego postawa żyje w sercach wielu stale i niech tak będzie jak najdłużej.
Ks. Paweł Kubani - diecezjalny duszpasterz młodzieży archidiecezji krakowskiej
Normalność w świętości
Choć kurz przykrywa czasu migotanie
O duszy dobrej pamiętać daj Panie
Niech nasze serca drgają gdy myślimy
jak dobro zasiać gdzie zła widać dymy
Tyś nam pokazał jak życie ubiega
i szlak świetlisty co wiedzie do nieba
I droga prosta choć ciernie nas kłuja
normalność lepsza od tych co złem plują
Idziemy bracie dziś w mocy serc ducha
Choć trudno serce nastawić i ucha
Ty pokazałeś co dziś świętość znaczy
normalna prosta co nas nie zaskoczy
Od Twej mogiły ciepło jakieś bije
Każdy się pyta dlaczego tu żyję
Pomóż w świętości nam dziś wkładać stopy
I być normalnym wśród życia spiekoty
Grzegorzowi - 19.11.2011 (gab)