6 grudnia był długo wyczekiwanym dniem w naszej szkole. Po odwiedzinach w ubiegłym roku nasi nauczyciele bardzo się starali, aby i w tym roku Św. Mikołaj nie ominął naszych szkół. Już w listopadzie niektórzy uczniowie, że zdziwieniem mogli zaobserwować, że coś wisi w powietrzu, i że wśród nauczycieli panuje jakieś niespotykane dotąd napięcie. Ks. Piotr jako katecheta i osoba, która ponoć ma dobry kontakt ze Świętym Biskupem wielokrotnie był pytany przez niektórych (trochę bardziej niecierpliwych) nauczycieli, czy Mikołaj przyjdzie i co przyniesie tym razem.
Śwęty miał się pojawić w szkole na początku 4 lekcji. Odpowiedzialnym za godne ugoszczenie długo wyczekiwanego Gościa odpowiedzialny był Przewodniczący Samorządu Uczniowskiego Andrzej Janowiak, który jakimś tajemniczym sposobem zdobył numer telefonu komórkowego Św. Mikołaja. Niestety nie podzielił się nim z nikim, gdyż jak stwierdził Mikołaj zagroził, że jeśli to zrobi to nigdy już mu prezentu nie przyniesie ;)
Orszak św. Mikołaja miał niestety pewne problemy po drodze i utknął w Kiczorach. Jak się okazało zaniemógł renifer, którego Św. Biskup wypożyczył w tym roku od podszywającego się pod niego Santa Clausa.
Nasi uczniowie są jednak zawsze przygotowani na takie sytuacje i przedłużające się oczekiwanie wypełnili kabaretami, które wywołały salwy śmiechu wszystkich zebranych na szkolnym korytarzu.
W końcu dotarł i oczekiwany Gość z całkiem dużym i okazałym orszakiem. Aniołki z Janiołem i Diablice były łudząco podobne do niektórych naszych uczennic i ucznia, a głos Mikołaja też kogoś przypominał, ale jak sprawdziliśmy było to tylko złudzenie. :P
W końcu po obdarowaniu uczniów cukierkami i niektórych różgami przyszedł czas na prezenty dla nauczycieli. Wiadomo, że jedną z ważniejszych, a może nawet najważniejszą ;) czynnością nauczyciela w szkole jest picie kawy tudzież herbaty (pomiędzy lekcjami oczywiście) dlatego Mikołaj postanowił wszystkich obdarować stosownymi i okolicznościowymi kubkami. Nie byłby sobą nasz święty, gdyby przy tej okazji nie potraktował niektórych z przymróżeniem oka. I stąd na niektórych kubkach można było zaobserwować celowo zrobione błędy lub aluzje do przedmiotów, których uczą.
Św. Mikołaj swoim zwyczajem, zbyt łatwo prezentów nie oddał i miał przygotowany cały szerg nietypowych i podchwytliwych pytań i zadań dla Grona Pedagogicznego, z których nasi Belfrzy wywiązali się znakomicie i całkowicie załużenie zostali obdarowani.
Po zapewnieniu, że w przyszłym roku Mikołaj pojawi się znowu, o ile wszyscy będą przynajmniej, tak grzeczni, jak w tym roku ;), Święty Biskup udał się w dalszą drogę.
xPS
Poniżej możecie zobaczyć losowo wybrane kilka zdjęć, a pozostałe zdjęcia są w galerii.