I chociaż wyglądał ten nasz licealny Mikołaj nad wyraz stereotypowo i zwyczajnie zwyczajnych prezentów bynajmniej nie przyniósł. Wśród jego podarków znalazły oczywiście cukierki dla uczniów ( tu akurat Mikołaj nie zabłysną oryginalnością) i specjalne upominki dla nauczycieli jakich w naszej szkole jeszcze nie było. Nauczyciele otrzymali od świętego Mikołaja gamę prezentów poczynając od dyscyplinki przez miotłę z napisem „ ordnung muss sein” po więzienną kulę z okowami na nogę. Niecodzienne prezenty budziły uśmiech na twarzach uczniów jak i nauczycieli.
Tego roczne Mikołajki w naszym liceum na pewno możemy zaliczyć do bardzo udanych. Dziękujemy Mikołajowi i jego orszakowi (i księdzu Piotrowi oczywiście który, wiem z nieoficjalnego źródła, Mikołaja do naszej szkoły sprowadził) za wizytę i czekamy na niego i na jego ciekawe prezenty za rok.